Jakie szelki dla psa?

O tym, że szelki to dobry pomysł, nie musimy już chyba pisać. Niezliczone badania udowadniają, że to dużo lepszy pomysł od tradycyjnej obroży. Na tym wyborze zyskuje każdy. Problem pojawia się dopiero w momencie, kiedy postanawiasz przerzucić się na szelki, a Twój pupil nie do końca wie, co się dzieje. Jak się odpowiednio za to zabrać?

Jeszcze kilka lat temu szelki nie były aż tak popularne. Dlatego też psiaki z różnych zakątków świata są przyzwyczajone do obroży. Przy próbie zmiany nawyków, można się spotkać z różnymi reakcjami. Zazwyczaj jednak pieski są nieufne lub skołowane. Dlatego też wiele zależy od tego, jak będzie wyglądał pierwszy wspólny spacer na nowych warunkach.

Jak założyć szelki dla psa?

Wiele zależy od tego, jakie to szelki, ale schemat jest zazwyczaj naprawdę prosty. W końcu nie sztuką jest założyć psu szelki – sztuką jest założyć te szelki prawidłowo, czyli tak, żeby piesek czuł się komfortowo. Kluczowa jest więc kwestia dopasowania. Do tego przydadzą się wymiary – obwód szyi i obwód klatki piersiowej. Same szelki nie mogą być zbyt luźne, ale nie mogą też uciskać, więc zamiast regulować je na psiaku, zmierz go dokładnie i dostosuj szelki odpowiednio szybciej.

[produkty_sklepu id=”105″]

Zapamiętaj tylko, że jeśli szelki nie będą dobrze dopasowane, to sam spacer także nie będzie zbyt udany. W przypadku psiaka, który nie jest przyzwyczajony do takich zmian, błędy mogą skutkować trwałym uprzedzeniem i piesek już zawsze będzie czuł się niekomfortowo z szelkami. Ty chcesz tego uniknąć, bo szelki są po prostu zdrowsze. Dlatego też postaraj się, by pierwszy kontakt z nowym dodatkiem, był możliwie najprzyjemniejszy.

Jak dobrać szelki dla psa?

Warte zapamiętania jest to, że na rynku można znaleźć szereg różnych modeli, które troszkę się od siebie różnią. Oczywiście idea pozostaje taka sama, ale – jak to już bywa – diabeł tkwi w szczegółach. Wyróżnić można cztery głównie kategorie, które oczywiście rozbijają się na szereg podkategorii. Wybierając szelki, wybierasz pomiędzy modelami:

• spacerowymi,
• sportowymi,
• profesjonalnymi,
• samochodowymi.

Jak już wspomnieliśmy, to uproszczenie i to dosyć spore. W końcu same spacerówki dzielą się na te delikatne dla maluszków i oraz dyscyplinarne, przeznaczone dla niesfornych psów. Same spacerówki można podzielić na te dla małych i dużych. Małe psiaki na pewno będą wolały model w wersji bezuciskowej – takie szelki są rozbudowane na piersiach. Szeroki panel nie obciera, a same szelki można używać z powodzeniem, jako szelki do auta.

Jakie szelki dla psa, który ciągnie?

W przypadku niesfornego pupila, który chce chodzić własnymi ścieżkami i przy tym ciągnie, wybór może być tylko jeden. Szelki szkoleniowe mają zapięcie umocowane z przodu, dzięki czemu za każdym razem, gdy piesek ciągnie, szelki go obracają, co uniemożliwia dalszą szarżę. Kilka wpadek i psiak zrozumie, że zbyt agresywne szarżowanie jest nie na miejscu. Kiedy już nauczy się tego i będzie spacerował przy Twojej nodze, będziesz mógł wymienić szelki na inne.

Takie szelki nie są jednak dla każdego. Na najmłodsze i najbardziej delikatne psiaki, potrzeba czegoś miękkiego i delikatnego. Szelki dla „dzieci” często są wykonane z miękkiej pianki i dodatkowo podszywa się je gąbką. Wszystko po to, by zagwarantować pełen komfort i bezpieczeństwo.

Ogólnie rzecz biorąc, wybór pomiędzy szelkami step-in, czyli szelkami „wchodzonymi”, a szelkami typu guard nie jest najistotniejszy. Jeśli tylko zadbasz o właściwy rozmiar, możesz być pewien, że nic złego nie może spotkać Twojego pupila. Szelki są dużo lepsze od obroży i to fakt, nie opinia.