Pies i choroba lokomocyjna?
Każdy z nas ma w gronie rodziny lub znajomych osobę, której podczas podróży samochodem, autobusem, pociągiem czy samolotem doskwiera choroba lokomocyjna (inaczej nietolerancja transportowa). Jest to bardzo kłopotliwa i uciążliwa dolegliwość, która utrudnia lub czasami nawet uniemożliwia podróżowanie. Nie tylko ludziom dokucza choroba lokomocyjna. Na tę przypadłość cierpi też część czworonogów. Jednak nie jest to sytuacja bez wyjścia.
Każdy z nas ma w gronie rodziny lub znajomych osobę, której podczas podróży samochodem, autobusem, pociągiem czy samolotem doskwiera choroba lokomocyjna (inaczej nietolerancja transportowa).
Jest to bardzo kłopotliwa i uciążliwa dolegliwość, która utrudnia lub czasami nawet uniemożliwia podróżowanie. Nie tylko ludziom dokucza choroba lokomocyjna. Na tę przypadłość cierpi też część czworonogów. Jednak nie jest to sytuacja bez wyjścia.
Objawy choroby lokomocyjnej u psa
Najbardziej podatne na chorobę lokomocyjną są młode psy – takie, które nie ukończyły drugiego roku życia. Wraz z wiekiem czworonoga zmniejsza się też podatność na takie dolegliwości. Niestety jednak zdarzają się osobniki, którym choroba lokomocyjna towarzyszy bez względu na wiek. Choroba lokomocyjna u psa objawia się apatią i sennością, albo zupełnie przeciwnie nietypowym dla psa pobudzeniem. Pies cierpiący na nietolerancję transportową ślini się nadmiernie, wymiotuje i często przełyka ślinę. Może też mieć przyśpieszony oddech oraz szybsze tętno. Często też psy cierpiące na chorobę lokomocyjną nie chcą jeździć autem i uciekają, gdy chcemy je zaprowadzić do auta. Większość objawów pojawia się już na początku podróży, a wraz z jej trwaniem nasila się.

Spróbuj przyzwyczaić psa do jazdy
Gdy zauważymy, że nasz czworonożny przyjaciel ma problemy z podróżowaniem, świetnym pomysłem będzie próba przyzwyczajenia go do podróży. Podczas jazdy samochodem pies powinien się czuć bezpiecznie i komfortowo. Powinien mu towarzyszyć właściciel lub inna osoba, którą pies zna. By zapewnić psu lepsze samopoczucie i sprawić, że podróż będzie mu się kojarzyła przyjemnie, należy do głaskać i mówić w sposób stonowany. Pierwsze przejażdżki nie powinny trwać długo, ale ich czas ich trwania powinien się stopniowo zwiększać. Nie zapominajmy, by po udanej podróży nagrodzić psa, np. podając mu jakieś psie łakocie lub bawiąc się z nim. Należy pamiętać, że taki trening wymaga cierpliwości i zaangażowania właściciela. Warto jednak się poświecić, bo skutki mogą być zachwycające.
[produkty_sklepu id=”141″]
Zapobiegaj zanim zaczniesz leczyć
Jest kilka sposobów, by ograniczyć ryzyko wystąpienia u psa choroby lokomocyjnej. Przede wszystkim powinno się ograniczyć podawanie pokarmu przed podróżą. Pies powinien nie jeść ok. 3 godzin przed rozpoczęciem jazdy. Dla dobra naszego psiaka powinniśmy także jechać wolniej i delikatniej, ponieważ dynamiczny i gwałtowny styl jazdy może prowokować wymioty u psa. Pamiętajmy też o spacerze. Warto przed podróżą zabrać psa na spacer, a także (w przypadku długiej jazdy) zrobić przerwę na spacer w czasie wycieczki. Zapewnijmy psu dopływ powietrza oraz komfort. My sami zaś powinniśmy przygotować się także do problemowych sytuacji, zabierając ręczniki papierowe, wodę lub chłonne maty użytkowane zazwyczaj do nauki czystości itp. Ważne jest by nie zniechęcić psa do podróżowania oraz nie krzyczeć i nie złościć się na niego w przypadku, gdy pobrudzi auto. To w niczym nie pomoże, a jedynie pogorszy sprawę.

Wygodniejsza w podawaniu: Pasta antystresowa dla psa i kota
Gdy nic nie pomaga
Kiedy żaden z wymienionych sposobów nie pomaga, my jesteśmy bezradni a pies nadal choruje, należy się udać do weterynarza. Można podać też psu leki homeopatyczne, np. Apomorphinum muriaticum, Tetraboran sodu lub Nux vomica. Weterynarz może doradzić również tzw. terapię odczulającą, albo nawet zaangażować do rozwiązania problemu psiego psychologa. Pomóc w tej sytuacji mogą też specjalne preparaty dla psów zwierające feromony. Dostępne są w postaci aerozolu lub obroży. Zapach działa na psy uspokajająco i pomaga im pokonać trudy podróżowania samochodem. Niezależnie od metody najważniejsze jest, by nie lekceważyć psiego problemu. Uwaga i zaangażowanie właściciela pomogą rozwiązać ten kłopot.
Będąc szczęśliwym posiadaczem czworonożnego przyjaciela należy pamiętać, że pies to nie tylko radość i przyjemność, ale też obowiązek i odpowiedzialność. Trzeba liczyć się z tym, że może go dotknąć choroba lokomocyjna, co wpłynie nie tylko na jego komfort podróży, ale również na nasze plany. Warto więc od wczesnych szczenięcych lat przyzwyczajać go do podróżowania. Wysiłek włożony w ten “trening” przyniesie większe korzyści dla psa i właściciela, niż pospolite sztuczki typu “siad” lub “podaj łapę”.
Źródła:
https://www.pies.pl/zdrowie/choroba-lokomocyjna/
https://www.vetopedia.pl/art/zdrowie/psy/choroba-lokomocyjna-u-psa/rziyuthn